sex to głopota
Komentarze: 0
Plany swoje posiadałem
Pewnego dnia użyć ich nawet chciałem
Ale tylko czekałem i czekałem
Na ten dzień zwyczajny niby taki normalny
Ale zarazem emocjonalny bo dla mnie ważny.
Więc oczekiwałem i odliczałem.
Przez to się denerwowałem, także obawiałem.
Że o nim zapomniałem ,
I wszystko zjebałem.
Ale czas jeszcze posiadałem,
A że myśleć już nie umiałem
Gdyż na Zachod słońca czekałem
Kiedy to spotkać cię miałem
Bo powiedzieć ci coś bolesnego musiałem
O emocjach porozmawiać chciałem
A zranić cię się bałem
Więc uczucia swe w zamętach serca trzymałem
Gdzie kochać się ciebie nie obawiałem
Nawet z sercem o tym nie negocjowałem
Bo wygranej się cykałem
Ponieważ kochać cię w horyzoncie chciałem
Kiedy to już jechałem
I cię w końcu spotkałem
Omal że szczęścia się nie poplakalem
Lecz emocje na wodzy trzymałem
Bo ukrywać je musiałem
... Taka historia z życia którą w wiersz próbowałem ująć
Dodaj komentarz